Gra RPG w świecie Naruto

Dziś postanowiłem po trenować cięszko. Poszłem do domu i założyłem wielkie ćężarki na nogi i ręce. Gdy wyszłem z wioski do lasu biegnąc to zaczołem taksze podskakiwać padać błyskawicznie in tak w kułko przes 3 tygodnie. Następnie znalazłem sobie pień i zaczołem w niego udeżać. Po 2 mieśącach udeżaniach poszłem do Yukigage wioski poprosić o 500 senbon i obiecałem że oddam, kiedy wyszłem od kage to poszłem do lasu poćwiczyć celność i żucałem senbon przez 2 tygodnie by poprawić celność. Gdy przestałem żucać to oddałem kage senbony i zaczołem trenować byakugan. W tym celu szu kałem szczura, a gdy go znalazłem zaćczołem go chipnotyzować aby chodził na dwóch nogach ale przes pierwszych 2 tygodnie mi się nie udawało, nie zrażałem się tym i prubowałem dalej, po 4 mieśiącach udal się i szczur chodził, po 3 tygodniach coś się stalo i zaczoł skakać i biegać po ścianach. Ale dobre i to.
            Koniec treningu.

Dziś postanowiłem poternować. Zaszłem do domu po ćężarki na nogi i ręce , założyłem je i wyszłem z wioski. zaczołem biegać, skakać, padać i trenować sztuke walki mojego klanu. Trenowałem tak przez 2 tygodnie i prawie opanowałem styl walki mojego klanu, oraz szybkie pady i podskoki. Po skończeniu treningu zaczołem żucać kunajami i szurikenami do celu przez 4 tygodnie, znalazzłemwielkie dżewo i za pomocą chakry zaczołem się wspinać po kolejnych dwóch tygodniach wspinałem się bez żadnych trudności. Znalazłem żeczke i skupiłem chakre w stopach i zaczołem chodzić po wodzie, po następnych 2 tygodniach mogłem chdzić po wodzie prawie bez problemów.           
                        Koniec treningu.

Dziś postanowiłem ostro poćwiczyć. wybrałem się do domu po wielkie ciężarki, wybiegłem z wioski i zaczołem ternimg. Biegałem, skakałem po i pomiędzy drzewami, padałem, podskakiwałem, ćwiczyłem kombinację ciosów, wbiegałem na drzewa i odskakiwałem, żucałem kunajami, shurikenami do celu i nie zabardzomi to wychodziło. I tak przes 3 mieśące, po tamtej serj treningowej przyszedł czas na drugom serję kontroli chakry. Mając na sobie ciężarki zaczołem się wspinać na drzewa przy użyciu chakry, po 2 tygodniach mogłem bez przeszkut wchodzić na drzewa nie urzywając rąk, nawet gdy wisiałem głową w duł to mogłem się tak utrzymać przez 20 godzin, bo mi się zbierało na wymioty i dlatego tak krutko. Następnie zaczołem koncentrować chakre w stopach żeby zwiększyć szybkość ale nie zabardzo mi się udawało, po tygodniu zaczołem kontrolować swoją szybkość do woli i mnie to bardo uszczęśliwiło.

Dziś postanowiłem zaostrzyć trening, w tym celu założyłem potężne ciężarki na nogi ręce po czym wyszedłem za wioskę i zacząłem biegać... Biegałem codziennie przez 2 tygodnie następnie wszedłem do lasu i powtarzałem treningi z kawarimi przez 2 tygodnie... zauważyłem śnieżnego zająca i zacząłem go gonić... mieliśmy wspólny trening sprintu na 800 metrów aby go złapać rzuciłem w niego schurikenem co odwróciło jego uwagę... Zamknąłem go w klatce i trenowałem na nim genjutsu[przez tydzień]....(oczywiście kunai podnisłem) następnie starałem się wspiąć na drzewa przy użyciu chakry lecz nie udawało mi się to za dobrze[3 tygodnie] teraz idzie mi to dużo lepiej ale to nie to co chciałem osiągnąć... następnie zacząłem trenować szybkie uderzenia(z ciężarkami na kończynach) oraz celne i szybkie rzuty kanai'ami powtarzałem to przez tydzień. przez następne 2 tygodnie codziennie biegałem z ciężarkami biegi na 10 kilometrów... przez pierwsze 4 dni nawet tego nie dokonałem.

Dziś rozpocząłem poważny trening... Założyłem na nogi i ręce potężne ciężarki i wybiegłem z wioski... Na początku biegałem(trwało to 3 tygodnie) następnie próbowałem wspinać się na drzewa ale średnio mi się to udawało po tygodniu wspinaczki dostrzegłem zająca więc rzuciłem się na niego i złapałem go do klatki... patrzałem mu głęboko w oczy i chciałem by chodził po wyznaczonej przez moje genjutsu trasie mimo iż powtarzałem ten trening przez tydzień codziennie po 7 godzin to w ostatni dzień nagle mu odbiło zaczął robić salta gryźć klatkę biegać dookoła... zabiłem go gołymi rękoma(urwałem mu łeb) po czym go zjadłem... przez 2 tygodnie codziennie padał grad a ja wykorzystałem go do treningu chcąc by lód mnie omijał... mam wrażenie że pod koniec tego treningu grad faktycznie częściowo mnie omijał ale to nie jest to co chciałem uzyskać